Problem uzależnienia dotyka całej rodziny, nie tylko osoby, która nałogowo pije, gra lub pracuje.
Najbardziej skuteczna terapia uzależnienia powinna być prowadzona z osobą uzależnioną i jej partnerem lub inną bliską osobą. W tym przypadku miłość można bowiem pojmować opacznie, nieświadomie wspierając zachowania związane z nałogiem.
Z osobami uzależnionymi i ich rodzinami pracuję metodą stosowaną w polskich placówkach odwykowych. Stosuję integracyjną psychoterapię uzależnień, rekomendowaną przez PARPA.
Podjęcie terapii w państwowej placówce odwykowej jest najlepszą formą terapii. W czasie zajęć grupowych można tam wymienić doświadczenia z innymi osobami z podobnym problemem. Rozumiem jednak, że czasami trudne jest przełamanie wstydu.
Każde uzależnienie oznacza utratę kontroli nad swoimi działaniami i własnym życiem. Prędzej, czy później doprowadzi do kryzysu – utraty kogoś lub czegoś ważnego. Nie warto czekać do momentu, kiedy trzeba się odbijać od dna.
Wizyta u terapeuty nie oznacza, że trzeba kontynuować leczenie. Można przyjść i wspólnie zastanowić się, czy to już jest uzależnienie. Jeśli okaże się, że jednak to ten problem, terapeuta daje oparcie, dodaje sił i pokazuje drogę. Droga nie jest łatwa, ale nie jest też samotna.
W przypadku uzależnień od substancji psychoaktywnych (alkohol, narkotyki, leki) zwykle przydatne jest włączenie leków w pierwszym etapie zdrowienia, by lepiej radzić sobie z tzw. głodem. Terapeuta uczy, jak go rozpoznawać i jak sobie z nim radzić. Praca w kolejnych etapach polega na porządkowaniu życia i stopniowym odzyskiwaniu kontroli nad własnymi sprawami.
Uzależniony partner czy dziecko przestaje być tą samą osobą, którą był kiedyś. Często zmienia się w kogoś, kto przeraża.
Samotna walka z osobą uzależnioną zwykle nie przynosi rezultatów, bo brakuje wiedzy o tej chorobie. Terapeuta może pomóc zrozumieć zachowanie uzależnionego i właściwie na nie reagować. Uczy, jak najlepiej pomóc. Mądra miłość wiąże się z mówieniem „nie”, a terapeuta ma powiedzieć kiedy to „nie” jest potrzebne.
Rozmowa o tej trudnej sytuacji jest potrzebna, bo uzależniony tworzy wokół siebie stan ogromnego napięcia. Wynika ono głównie z tzw. głodu (np. alkoholowego) lub natrętnej potrzeby wykonywania nałogowego zachowania (np. grania). Zrozumienie tej sytuacji pomaga uzyskać właściwy dystans wobec działań uzależnionego, których celem jest przerzucenie odpowiedzialności za własne zachowanie na otoczenie.
Terapeuta pomaga także chronić siebie w tej trudnej sytuacji. Właściwa ochrona siebie pozwala lepiej pomóc uzależnionemu partnerowi lub dziecku.
Poczucie niepełnego życia, niejako dotykanie go zza szyby, to powszechne odczucie wielu osób, które wychowały się w rodzinie alkoholowej. Brak poczucia bezpieczeństwa w relacjach z ludźmi, niemożność zaspokajania swoich potrzeb i nadmierne dostosowywanie się do wszystkiego i wszystkich sprawiają, że nie można się w pełni w życiu zadomowić.
Czas nie leczy ran. Zabliźnia je, ale kolejne doświadczenia porażki czy odrzucenia otwierają je na nowo.
Warto zrozumieć, jak funkcjonuje rodzina, w której rodzic pije. W bezpiecznej relacji z terapeutą można spotkać się ze swoimi uczuciami i uwolnić się od tych mniej potrzebnych. Udawanie, że to świat się zepsuł do niczego nie prowadzi. Przyjęcie swojego wewnętrznego bólu pomaga lepiej kierować swoim życiem. Psychiczne obrony przed traumą kosztują wiele energii, którą można lepiej wykorzystać.